Dla antyrasistowskich fanatyków jedyną istotną perspektywą na historię Stanów Zjednoczonych jest – niespodzianka! – prawdziwy lub postrzegany rasizm.
Pomniki George’a Washingtona i Thomasa Jeffersona (kolejno pierwszego i trzeciego prezydenta USA) są obalane, gdyż byli posiadaczami niewolników. Nieważne, że obaj położyli olbrzymie zasługi dla swego kraju. Podobnie się dzieje z dziesiątkami innych ważnych postaci historycznych.
Do tej grupy wyklętych patriotów dołączył teraz… Abraham Lincoln. Zarząd Wyższej Szkoły jego imienia w San Francisco postanowił przechrzcić tę instutucję, gdyż – jak stwierdził Jeremiah Jeffries, przewodniczący powołanej w tym celu komisji i nauczyciel w pierwszej klasie – Lincoln “nie zademonstrował poprzez swoje posunięcia polityczne i przemówienia, że czarne życia miały dla niego znaczenie poza sferą kapitału ludzkiego“ (Lincoln… did not show through policy or rhetoric that black lives ever mattered to them outside of human capital).
Rzeczywiście, zniesienie niewolnictwa w Stanach Zjednoczonych nie było znowu taką wielką sprawą.
Źródło:
https://nypost.com/2020/12/16/san-francisco-may-rename-abraham-lincoln-high-school/
