.
Jak podała “Le Soir”, dwie trzecie z 25 pracowników z belgijskiej stacji polarnej Princess Elisabeth zaraziło się wirusem COVID.
Wszystkich 25 badaczy było w pełni zaszczepionych, a jeden otrzymał dawkę przypominającą. Epidemia wybuchła, mimo że cały personel w drodze na Antarktydę przeszedł wiele testów PCR, poddał się kwarantannie i zamieszkał w jednym z najbardziej odległych miejsc na świecie.
W Kapsztadzie, w drodze na stację, polarnicy poddali się kwarantannie przez 10 dni i wykonali kolejny test PCR.
In an Antarctic Belgium research station, the Princess Elisabeth Polar Station the scientists have been infected with Covid19.
Despite all 25 being double jabbed 16 are infected. It's thought it came in 7 days ago when new people arrived.https://t.co/sbjigpZXo4
— David Atherton (@DaveAtherton20) January 2, 2022
Kolejny test wykonano przy wyjeździe na Antarktydę, a ostatni pięć dni później.
Jedna osoba uzyskała wynik pozytywny siedem dni po przybyciu na stację 14 grudnia. Osobę umieszczono w izolacji, ale testy wykazały, że dwie inne zaraziły się wirusem.
Wszyscy trzej opuścili stację 23 grudnia, ale wirus nadal się rozprzestrzeniał.
Belgijski Sekretariat Polarny skrócił sezon badawczy, a pozostali pracownicy pozostaną w bazie co najmniej do 12 stycznia.
Wśród badaczy stacji polarnej nie było ani jednej niezaszczepionej przeciwko COVID osoby. Epidemia w takiej izolacji potwierdza jeszcze raz nieskuteczność eksperymentalnych preparatów przeciwko COVID i obnaża propagandowe kłamstwo, przekonujące, że COVID to ‘pandemia niezaszczepionych”
Źródła: