Roger Waters nie odwołał krakowskich koncertów.
List Rogera Watersa do
Nadeema Badshaha w “The Guardian”
i Anna Piątkowskiej w “Gazecie Krakowskiej”
HEY! ŁUKASZ WANTUCH, “LEAVE THEM KIDS ALONE!”
Szanowni Państwo
Wasze gazety mylą się, twierdząc, że ja lub mój manager odwołaliśmy moje nadchodzące koncerty w Krakowie, nie zrobiliśmy tego.
Prawdą jest, że radny miejski w Krakowie, pan Łukasz Wantuch zagroził, że zorganizuje zebranie prosząc radę o ogłoszenie mnie „Persona non grata” z powodu moich publicznych wysiłków, aby zachęcić wszystkich zaangażowanych w katastrofalną wojnę na Ukrainie, a zwłaszcza rządy USA i Rosji do pracy na rzecz wynegocjowania pokoju, zamiast eskalować sprawy w kierunku gorzkiego końca, którym może być wojna nuklearna i koniec wszelkiego życia na planecie.
Wydaje się, że ten facet Łukasz Wantuch nie wie nic o historii mojej działalności, przez całe życie, kosztem osobistym, w służbie praw człowieka. W artykule w lokalnej gazecie wezwał dobrych mieszkańców Krakowa, aby nie kupowali biletów na mój występ. Niezbyt to panie, demokratyczne? Jeśli Łukasz Wantuch osiągnie swój cel, a moje najbliższe koncerty w Krakowie zostaną odwołane, będzie to dla mnie smutną stratą, ponieważ nie mogę się doczekać, aby podzielić się moim przesłaniem miłości z Polakami, czym zajmowałem się w trasach koncertowych kariery, która trwała ponad pięćdziesiąt lat. Odwołanie koncertu uniemożliwi mieszkańcom Krakowa zobaczenie obecnego spektaklu „To nie jest musztra”, który jest ważnym uzupełnieniem dorobku całego życia. Drakońskie cenzurowanie mojej pracy pozbawi Polaków mozliwości wyrobienia sobie własnego zdania.
Roger Waters
Wstyd mi za radnego Miasta Krakowa Łukasza Wantucha, który swoją propagandową i histeryczną akcją bojkotu jednego z największych artystów rocka w historii doprowadził do odwołania koncertu Rogera Watersa w Krakowie. Zrobiono to, całkowicie wypaczając sens listu, który założyciel zespołu “Pink Floyd” napisał do ‘pierwszej damy Ukrainy”. Jego przesłaniem było dążenie do pokojowego rozwiązania konfliktu na Ukrainie, a nie agresywnego podsycania wojny przez niekończącą się eskalację zbrojeń. Propagandowy walec, który przetoczył się także przez umysł krakowskiego posła Wantucha, doprowadził do bezpodstawnego okrzyknięcia Rogera Watersa ‘przyjacielem Putina”
Skandalem jest, że odwołanie koncertu Rogera Watersa w Krakowie nastąpiło bez konsultacji, w niejasnych okolicznościach, a tę haniebną decyzję zwalono jeszcze na managera artysty i samego Rogera Watersa. Widziałem koncert trasy “It’s not a Drill” To pełne humanistycznej wrażliwości przesłanie, nawołujące do trwania przy wartościach, będących podstawą naszej kultury i cywilizacji. Takie przesłanie szczególnie jest ważne w świecie, w którym media poddają się politycznym naciskom i obowiązującej propagandzie, a osoby będące nikim mają prawo do cenzurowania artystycznego dorobku muzyka, na którego twórczości wychowały się generacje wrażliwych kontestatorów.
Praktyki, które stosuje radny Prawa i Sprawiedliwości, partii, której społeczeństwo zaufało w programie dobrej zmiany, przypominają najgorsze wzory z czasów stalinowskich, najgłębszej komunistycznej cenzury i metod niszczenia ludzi z czasów stanu wojennego. To wstyd, że Kraków – miasto poetów, malarzy, historii i zabytków pokazuje światu tak podłą, wykrzywioną gębę.
Aleksander Rybczyński
Foto: Roger Waters in Barcelona (Spain) during The Wall Live. (Wikipedia)
