Holandia – według najnowszych sondaży piąty najszczęśliwszy kraj na świecie – wprowadziła 24 listopada br., bez głosowania w parlamencie, prawo zabraniające “mowy nienawiści” wobec osób transseksualnych, tak publicznie, jak prywatnie. W pierwszym przypadku przestępcom grozi kara więzienia do trzech lat, a jeżeli ktoś popełni tę zbrodnię w gronie rodzinnym, do jednego roku. Definicja “mowy nienawiści” jest oczywiście pozostawiona władzom. Ciekawe, ilu Pawlików Morozowych wyprodukuje ten iście stalinowski ukaz?
Źródło: